Prezentacja Literacka – Justyna Niemirowska

Justyna Niemirowska ma 17 lat, jest uczennicą I Liceum Ogólnokształcącego w Głogowie. Zdobyła drugą nagrodę, w kategorii „POEZJA”, w konkursie dla młodzieży „O Literacki Złoty Głóg”, który odbył się w ramach tegorocznych XIII Głogowskich Konfrontacji Literackich.

Młoda poetka tak charakteryzuje samą siebie:

„kocham tulipany. jestem tchórzofretką emocjonalną. potokiem bezsensownych słów. nieśmiała. czasem do granic mozliwości. od biedy można stwierdzić, że niedostosowana społecznie. naduzywam kropek. robie błedy ortograficzne. duzo błedów. nie znaczynam zdania z dużej litery. taka maniera. a może jej brak. nie jestem szaloną 17stką. nie jestem liczbą. nie lubię osądów na tej podstawie. jestem mała. 156 chwalebnych centymetrów z których jestem niewymownie dumna. uwielbiam swój wzrost. podobają mi sie moje oczy. i włosy. oczy są niebieskie. z reguły. włosy zmienne. zależne od nastroju i mojego głupiego pomysłu. najczęściej rozczochrane. lubię truskawki. lubie czarne koty. lubię parasolki. kocham życie.

możliwe, że napisałam o sobie. może to osoba, którą chciałabym być.

…”

Zapraszamy do zapoznania się z poezją Justyny.


do snu

układam marzenia na poduszce
pieczołowicie segreguję sekundy
odliczam jednostki bycia

jeszcze tylko układnie
opuszczam powieki

-schodzę do nieba
na samo dno


wewnętrzną stronę powiek
kołyszą obrazy
jutra

do widzenia

czytam księgę
pisaną twoimi
liniami papilarnymi

czytam oddechem
i spierzchnietą skórą dolnej wargi

mówisz do mnie
kolorem czerwonym
i kładziesz pocałunki na nocnej szafce


na do widzenia

metafizyka

pulsują zbolałe tkanki myśli
obtłuczone
chrząstki uczuć pod cieniutką skórą

wyryty na dnie czaszk obowiązek
i zawieszony obraz po drugiej stronie powiek
gdzie wypisałam plan na życie

przytrzymuję swoje istnienie w balansie na rzęsach

organiczna stagnacja

na sznurze pereł
jak akrobatka
aktorka w teatrze tragicznych komedii

zastygam
odbicie moje w perle ostatniej
tuż za supełkiem
trzyma się kurczowo
życia

byłam

niewypowiedziane
marzenia jutra
skradają się na pochyłości dnia

szklanka
w twoim domu
na niej
odbite moje czerwone
usta

cisza

Justyna Niemirowska