Czarny kot nie przyniósł pecha
W logo tegorocznej edycji Konfrontacji pojawił się czarny kot. Była to pewna przekora ze strony organizatorów, ale teraz wiemy już na pewno, że XIII Głogowskie Konfrontacje Literackie wcale nie okazały się pechowe. Przeciwnie – były bogate w ciekawe wydarzenia.
Jak nigdy dotąd program imprezy wypełniony był propozycjami dla dzieci i młodzieży, ale najważniejsze, że oferta ta budziła autentyczne zainteresowania młodych głogowian. Odnosi się to przede wszystkim do warsztatów papieru czerpanego i dziennikarskich. Te drugie prowadził doświadczony reporter, pisarz i podróżnik Krzysztof Petek.
Osoby zaangażowane w twórczość literacką uczestniczyły natomiast w warsztatach z udziałem prof. Stefana Bednarka i Czesława Markiewicza. Tutaj atmosfera dyskusji bywała momentami bardzo gorąca, ale w końcu termin „konfrontacje” do czegoś zobowiązuje, a ich istotą jest właśnie porównywanie twórczych poglądów i ścieranie się opinii na temat literackiego warsztatu w sposobie własnego nazywania świata.
Niewątpliwie ważnym wydarzeniem XIII GKL było też spotkanie z autorami książki „Kapuściński: nie ogarniam świata”. Witold Bereś i Krzysztof Burnetko opowiadali o swoich kontaktach z bohaterem książki, ujawnili kilka ciekawostek, interesujących epizodów, anegdot i odpowiadali na pytania publiczności. Mimo upalnej pogody galeria MOK szczelnie wypełniła się publicznością.
Koncert Leszka Wójtowicza raz jeszcze potwierdził, dlaczego nazywamy go bardem. To był po prostu pokaz kunsztu tego popularnego, a jednocześnie bardzo skromnego artysty.
Konfrontacje to także okazja do literackich rywalizacji. Pierwszą nagrodę w konkursie dla uczestników imprezy otrzymał Tomasz Fellmann z Poznania, a „Złoty Bucior” – za sprawą Iwonny Buczkowskiej – pojechał do Warszawy. W gronie laureatów tych ogólnopolskich konkursów znaleźli się też głogowianie: Katarzyna Swędrowska, Tadeusz Kolańczyk i Michał Pochna. Najbardziej buduje jednak fakt, że coraz więcej jest uczestników w konkursach dla dzieci i młodzieży. Wśród uczniów szkół średnich „Literackie Złote Głogi” zdobyły Marta Kossowska (w kategorii poezji) i Remigiusz Chrostek (w kategorii prozy), a „Literacki Pączek Głogu” trafił do Alicji Gaś. – W konkursach młodzieżowych przyznaliśmy dużo nagród – powiedział prezes GSL Krzysztof Jeleń – ale wynika to z bardzo wysokiego poziomu artystycznego prac, dlatego chcieliśmy uhonorować tak sporą grupę autorów.
Na zakończenie dorocznego spotkania literackiego uczestnicy i organizatorzy spotkali się przy ognisku, co także jest już tradycją.
XIII Głogowskie Konfrontacje przeszły więc do historii. Jak zawsze pozostaje wiele nowych doświadczeń i wniosków. Impreza wpisała się już na trwałe do kalendarza imprez kulturalnych miasta i chyba nikt nie wątpi, że jest ona potrzebna. Udane spotkania w szkołach, nadkomplety na specjalnych zajęciach dla dzieci i młodzieży w Miejskiej Bibliotece Publicznej, interesujące starcia poglądów podczas warsztatów literackich, ciekawe zestawy konkursowe młodych adeptów pisania – to niewątpliwie „plusy” tegorocznej edycji głogowskiego święta literatury. Po stronie „minusów” zapisać trzeba przede wszystkim stosunkowo małe zainteresowanie recitalem Leszka Wójtowicza. Szkoda, bo była to niewątpliwie duchowa uczta.
Najważniejsze jednak, że następne Konfrontacje już za rok.