Polska współczesna

Gdyby, po II wojnie światowej, granice państwa polskiego pozostawiono w kształcie zbliżonym do tych, które posiadała II Rzeczpospolita, gdyby Polska pozostała krajem zróżnicowanym pod względem narodowym i religijnym, a społeczeństwo składało się zarówno z Polaków, jak i wielu milionów Żydów, Niemców, Ukraińców, Litwinów i Białorusinów, być może podzieliłaby los byłej Jugosławii z początków lat 90-tych i znalazłaby się w ogniu krwawej wojny domowej.

Jednakże paradoks powojennej historii Polski, okrojonej terytorialnie i z nowymi granicami, których kształt powstał w wyniku ustaleń konferencji jałtańskiej, polegał na powstaniu państwa jednolitego narodowo. Do tego nowego stanu rzeczy przyczyniły się również tragiczny bilans holokaustu i wymordowanie wielomilionowej diaspory żydowskiej w Polsce, wysiedlenie Niemców oraz przesiedlenie Polaków zza wschodniej granicy.

Dane z roku 2002, kiedy to przeprowadzono narodowy spis powszechny,wskazują, że 96,7% ludności deklaruje narodowość polską, a niewielką mniejszość stanowią Niemcy, Białorusini, Ukraińcy i ludność romska. Językiem polskim posługuje się 96,6% ludności, a co za tym idzie, współczesna Polska nie zna problemów z mniejszościami narodowymi i nie występują w niej konflikty na tle religijnym. Przeważająca część z 38 milionów obywateli mieszka w miastach, co stanowi 61,8%, a na wsi 38,2% ogółu mieszkańców kraju. Kobiety stanowią 51,6%, a mężczyźni 48,4% i jako społeczeństwo posiadamy liczną populację ludności w wieku produkcyjnym.

Po roku 1989 kraj nasz wszedł w okres przemian politycznych i gospodarczych, które determinują sytuację społeczeństwa polskiego. W tym okresie wzrósł poziom wykształcenia i poprawiły sie pod wieloma względami warunki życia. Jednocześnie obserwujemy negatywne skutki polskiej transformacji politycznej i gospodarczej, takie, jak bezrobocie,bezdomność i wzrost przestępczości. Odnotowujemy ponadto najniższy od zakończenia II wojny światowej przyrost naturalny. Wynika on m.in. z trudnej, mimo lepszego wykształcenia, sytuacji kobiet na rynku pracy oraz odwlekania w czasie decyzji o założeniu rodziny – głównie ze względów ekonomicznych.

Często opóźnia to lub wręcz uniemożliwia posiadanie potomstwa. Skutek negatywny, to również odpływ młodych i wykształconych Polaków, po 2004 roku, do krajów Unii Europejskiej, które oferują nie tylko lepsze warunki pracy,ale przede wszystkim adekwatne do wykształcenia wysokie zarobki. Obecnie poza Polską – z tej fali emigracji – przebywa, według danych szacunkowych około 2 milionów naszych obywateli.

Świadczy to niewątpliwie o tym, że współczesna Polska, pod wieloma względami, nie jest w europejskiej czołówce i w większym stopniu czerpie inspiracje umysłowe i gospodarcze, niż tworzy własne.

Jednak, według profesora Janickiego, nasze peryferyjne położenie może być naszym atutem, gdyż do woli możemy korzystać z gotowych pomysłów, czynnie uczestniczyć w podejmowaniu decyzji w skali całego kontynentu, a przede wszystkim regionu i przekazywać tę zdobycz dalej na wschód, pełniąc rolę swoistego pasa transmisyjnego. Dzięki takiej roli Polska może wykorzystać swoją szansę jako członek Unii Europejskiej i stworzyć warunki godziwej egzystencji dla wielu milionów Polaków.

dr Ewa Czaińska