Języków Dominum Mundi – Niezniszczalna

Po upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego  w przeszłość odchodzi kultura, która przez całe wieki odciskała swe piętno na Europie. Na jej gruzach, niczym grzyby po deszczu, rosną królestwa barbarzyńskie, zakładane przez plemiona Gotów, Wizygotów, Ostrogotów, Wandalów, Franków… Słowem, plemion germańskich. Tych samych, co w Lesie Teutoburskim prawie pół tysiąclecia wcześniej zgotowały Rzymianom piekło (pamiętne zdanie: ,,Warusie, oddaj mi moje legiony!”). Kraj jest zniszczony. Kozy są wypasane na ruinach dawnych, wspaniałych miast. Miejscowa ludność miesza się z najeźdźcami, poszukując opieki, której Rzym już nie zapewniał, gdyż przestały istnieć wszystkie instytucje… Ale czy aby na pewno?

Pozostał kościół. Jednoczył on prawie wszystkich mieszkańców zachodniej części naszego kontynentu. Liczyć się z nim musieli słabi władcy ówczesnych kraików. Tam też była używana wciąż łacina.  Nie był to jednak język Cycerona. Ewoluował i wymieszał się z innymi (tą drogą powstały dzisiejsze mowy Francuzów, Hiszpanów, Portugalczyków, Włochów, etc.). Karol, król Franków, porwał się na ogromne dzieło – postanowił odnowić dawne imperium. Po latach walk udaje się mu tego dokonać. I nie tylko w dziedzinie politycznej.

Wysłanie przez niego emisariuszy na północ od swego władztwa – do Irlandii, gdzie w klasztorach mnisi zachowali nieskażoną, czystą wersję języka cezarów, do których monarcha ten się porównywał, zapoczątkowało powstanie ciekawego zjawiska, nieznanego wcześniej na Starym Kontynencie, jakim był ,,nadjęzyk”. Nieużywany potocznie, nieposiadający ojczyzny. Obecny w całej Europie jako język ludzi uczonych. Zarówno we Włoszech, Anglii czy też na rubieżach w Polsce.

Pod koniec wieków średnich zaczyna tracić na wartości – na scenę wkraczają języki narodowe, przyczyniając się do jego powolnego zaniku. Do 1795r. łacina była urzędowym językiem Rzeczypospolitej. Do Soboru Watykańskiego II powszechnie używana w liturgii.  Dziś ostała się w Watykanie oraz naukach prawnych i medycznych.

Stanowi fundament. Fundament Europy.

Maciej Borawski