„I rozproszyli się na wszystkie strony…”. Historia Żydów w Głogowie.

„I widział Izrael, jak ciągle powtarzają się jego cierpienia, jak mnożą się zakazy, wzmagają prześladowania, jak wielka staje sie niewola, jak z powodu panującego zła nieszczęście goni nieszczęście, jak mnożą się akty wypędzenia, i nie mógł już dłużej wytrzymać z powodu tych, którzy go nienawidzili. Wyszedł więc na drogę, patrzył i pytał o ścieżki tego świata, która jest słuszną, którą powinien pójść, aby znaleźć wreszcie spokój. Wtedy z nieba spadła kartka: Idźcie do Polski!
Poszli więc do Polski i ofiarowali królowi całą górę złota, a król przyjął ich z wielkimi honorami. Bóg ulitował się nad niemi i pozwolił im zaznać łaski od króla i książąt (…)
Są też i tacy, którzy wierzą, że również nazwa kraju pochodzi ze świętego źródła, z języka Izraela. Gdy Izrael bowiem tam dotarł, powiedział: po-lin, co oznacza: tu przenocuj! I mieli na myśli, tu chcemy przenocować, zanim Bóg znowu pozwoli zebrać się rozproszonemu ludowi Izraela.
Tak opowiadali nam nasi dziadowie.” 1

Historia Żydów w Europie Środkowej i Wschodniej sięga 66 roku n.e., gdy żydowskie walki wyzwoleńcze skierowane przeciwko panowaniu Cesarstwa Rzymskiego w Judei zakończyły się porażką, w wyniku czego cztery lata później Rzymianie zdobyli Jerozolimę i zniszczyli największą świętość Izraelitów, ich Świątynię. Dalsze prześladowania Żydów, którzy nie mieli już nawet wstępu na teren Jerozolimy, zaowocowały masową migracją tej nacji do Europy.

Kolejna wielka faza prześladowań miała miejsce wiele, wiele lat później, podczas pierwszej (1096r.) oraz drugiej (1146-47r.) wyprawy krzyżowej. Sprawcy pogromów tłumaczyli, że w walce o Ziemię Świętą należy przede wszystkim eliminować wszystkich napotkanych „potomków morderców Chrystusa”  – prawdziwym motywem były przeważnie względy ekonomiczne – u Żydów zaciągano pożyczki, morderstwo traktowano więc jako sposób na uwolnienie się od długów. Szczyt prześladowań przypada na lata 1348-49, gdy „czarna śmierć” zbierała swoje krwawe żniwo. Żydzi stali się wówczas kozłem ofiarnym, którego obarczono winą za wybuch zarazy: mieli oni rzekomo zatruwać studnie i źródła.

Przytoczony na samym wstępie fragment żydowskiej legendy jest najlepszym dowodem na to, iż Żydzi widzieli w Polsce szansę na schronienie dla siebie, traktowali ją jako azyl w pałającej nienawiścią do Izraelitów Europie. I fakt, słusznie wiązali z naszym krajem takie nadzieje. Polska, jako jeden z najbardziej tolerancyjnych krajów, obszar w środku kontynentu stanowiący mieszankę wyznaniową i narodowościową, przez który przebiegały liczne trakty handlowe (a, jak wiadomo, Żydzi głównie handlem, bankierstwem i rzemiosłem się parali), była przez długi okres czasu miejscem dla nich idealnym.

Po rzezi dokonanej w trakcie trwania wypraw krzyżowych, Żydzi z Niemiec i Czech zaczęli masowo przenosić się na tereny naszego kraju, przede wszystkim na Śląsk. Ogłoszony w 1264 roku przez księcia wielkopolskiego Bolesława Pobożnego statut kaliski stał się podstawą  przywilejów dla Żydów. Żydzi zostali uznani za „sługi książęcego skarbu”, musieli więc jak inni mieszkańcy wnosić do niego opłaty. W zamian zapewniono im ochronę i zezwolono na prowadzenie działalności gospodarczej, mogli też łączyć się w samorządne gminy. Jakiekolwiek ataki wymierzone w Żydów powodowane niedorzecznymi oskarżeniami o mord rytualny obłożone były surowymi karami. W 1334 roku król Kazimierz III Wielki zatwierdził obowiązywanie statutu na obszarze całego państwa. Wspierał ponadto czynne osadnictwo Żydów po ich masowej ucieczce w 1349 roku z terenów Śląska, który stał się wówczas lennem Czech.

Głogowska synagoga. Źródło: wroclaw.hydral.com.plŻydzi pojawili się w Głogowie w XIII wieku. Bardzo dobrze powodziło się im w czasie panowania pierwszych książąt głogowskich, Konrada I i Henryka III – ten drugi w 1299r. wystawił dla nich nawet specjalny przywilej, w którym nadał Żydom prawo posiadania własnego cmentarza i szkoły oraz urzędnika pełniącego posługi religijne (kolejne przywileje wyszły m.in. w 1407, 1440 i 1450 roku). Dzielnica żydowska rozciągała się w pobliżu książęcego zamku, przy klasztorze Dominikanów, obejmując kilka uliczek: Nędzną Odrzańską, Odrzańską, Pawła i Żydowską. Pogorszenie sytuacji Żydów nastąpiło za panowania Jana II, zwanego Szalonym, ostatniego Piasta na głogowskim tronie, który postanowił pozyskać z dobrze prosperującego handlu i rzemiosła Żydów jak największe zyski dla siebie. Oskarżył ich o wybicie pięknej szyby na swoim zamku, przedstawiającej wizerunek ukrzyżowanego Zbawiciela. Miał wtedy rzec:

„(…) Oni mają zawsze dość pieniędzy, a ponieważ tak ciężko zgrzeszyli i dopuścili się przeciwko mnie wybryku, podnosząc rękę na moją własność, muszą za to wszyscy zapłacić. Wy, panowie radni, musicie się o to zatroszczyć, aby Żydzi dostarczyli do mego skarbca w ciągu ośmiu dni dziesięć tysięcy dukatów. A jeżeli za swój trud zażądacie od nich wynagrodzenia – będę z tego zadowolony.” 2

W kronikach można odszukać informacje, że i w Głogowie miały miejsce incydenty z pogromem ludności żydowskiej, kiedy niszczono i rabowano ich mienie, tj. w 1401r., 1442r (zburzony wtedy został również dom modlitewny), 1488 (na skutek podpalenia budynku zginęło dziesięciu Żydów) oraz 1453r. Żydzi spotkali się z ogromną niechęcią i wrogością zwłaszcza po przejściu księstwa głogowskiego w ręce austriackie, ponieważ silnie katoliccy Habsburgowie nie tolerowali ich w swoim państwie. Rozpoczęło się wysiedlanie Żydów z terytorium cesarstwa; akcja ta nie ominęła również Głogowa: ostał się w nim tylko jeden handlarz żydowskiego pochodzenia, Izrael Benedykt, który na mocy uzyskanego od cesarza przywileju otrzymał wraz z rodziną możliwość prowadzenia na terenie miasta działalności gospodarczej. W miarę upływu lat liczba Żydów ponownie wzrosła – niejednokrotnie starali się oni udowodnić, że Benedykt był ich wspólnym przodkiem, a przecież przywilej cesarski dotyczył także jego rodziny. Przywilej ten został oficjalnie rozszerzony na pozostałych Żydów dopiero w 1628 roku przez cesarza Ferdynanda II. Dziesięć lat później w Głogowie mieszkały w 36 budynkach już 34 rodziny żydowskie. Do roku 1787 Żydzi stanowili niemal jedną piątą (ponad 1,5tys.) ogólnej ludności miasta. W związku z tym dzielnica żydowska zaczęła się powiększać w kierunku dzisiejszego placu Jana z Głogowa i sąsiednich terenów nad Odrą.

W momencie, gdy Głogów przeszedł we władanie pruskie, społeczeństwo żydowskie liczyło ok. 2 tys. osób. Był to nieco lepszy okres dla Żydów, zniesiona została większość upokarzających dekretów z poprzednich lat, m.in. obowiązek naszywania na ubraniu żółtych łat, by łatwiej ich było odróżnić od „normalnych” mieszkańców. Pod koniec XVIII i na początku XIX wieku miał miejsce wyraźny postęp w żydowskiej oświacie; zaczęto nakłaniać młodzież żydowską do nauki rzemiosł i nagradzać rzemieślników za przyjmowanie młodych adeptów fachu na naukę do swoich warsztatów. W 1804 r. utworzono roczną szkołę przygotowawczą, po której ukończeniu żydowskie dzieci mogły uczęszczać do szkół chrześcijańskich. W 1827 r. otwarto też żydowską szkołę podstawową. Powstawać też zaczęły żydowskie stowarzyszenia charytatywne, m.in. Chebra Kadisza, które pomagało biednym i chorym. Warto tutaj nadmienić, iż wiele znanych osób urodzonych w Głogowie było pochodzenia żydowskiego. Wymienię tutaj choćby takie nazwiska, jak Arnold Zweig (pisarz), Edmund Munk (historyk literatury) czy Georg Caro (historyk). Pod koniec XIX wieku, w wyniku uprzemysłowienia Niemiec, wielu Żydów wyemigrowało na tamtejsze tereny; w Głogowie pozostało ich około tysiąca.

Pierwsza połowa wieku XX była dla Żydów najcięższym okresem. Po przejęciu władzy w Niemczech przez Hitlera rozpoczęła się dyskryminacja żydowskiej ludności również w Głogowie. Siłą odbierano im sklepy i zakłady, wyrzucano z pracy. Żydzi zaczęli z Głogowa uciekać; tych, którzy zdecydowali się zostać, pojmano i umieszczono w 1942 w obozie zagłady w Izbicy i stracono. Ostatnim Żydem w Głogowie był rabin dr Leopold Lukas, który po przewiezieniu do obozu w Theresienstadt zmarł 13.09.1943r. z wycieńczenia.

Głogowska synagoga. Źródło: wroclaw.hydral.com.plGrzechem byłoby nie wspomnieć ani słowem o głogowskich synagogach i cmentarzach. Synagogi pełniły rolę domów zgromadzeń, modlitwy i nauczania, dlatego często nazywano je „szul” od niemieckiego słowa „Schule” – szkoła. Również w języku niemieckim należy doszukiwać się etymologicznych korzeni słowa „kirkut” (od niemieckiego „Kirchhof”), jakim przyjęło się określać żydowskie cmentarze. Najstarszy cmentarz żydowski w Głogowie założono w roku 1274, w okolicy dzielnicy Brzostów – najpewniej znajduje się on obecnie w łożysku Odry. Izrael Benedykt  i Michał Sachs założyli na początku XVII wieku nowy kirkut, który znajdował się przy drodze do Biechowa i przetrwał do roku 1740. Inny cmentarz istniał w latach 1743-1813,  jednak plany budowy linii kolejowej łączącej Głogów i Leszno wymagały jego likwidacji. Dlatego na początku XIX wieku podjęto decyzję o ekshumacji i przeniesieniu prochów kilkuset zmarłych Żydów na obszar przy obecnej ul. Sienkiewicza. Kirkut ten został zamknięty przez władze niemieckie w 1937r., a na jego terenie wzniesiono w 1943 roku budynki komendatury.

Po spłonięciu pierwszego domu modlitw w 1440 roku, głogowscy Żydzi długo walczyli o pozwolenie na wzniesienie nowej synagogi. Ze swoją prośbą zwrócili się w 1620 r. do Fryderyka II. Otrzymali zgodę, jednakże budowa musiała zostać wstrzymana ze względu na zamęt panujący podczas Wojny Trzydziestoletniej. Prace ponowiono w 1636 r., szły one jednak powoli, wielokrotnie były przerywane. Czterdzieści lat później świątynię częściowo zniszczył pożar. Nowa możliwość odbudowy synagogi pojawiła się dopiero w 1714 r. Mieściła się ona przy nieistniejącej dziś ulicy Bailstraße. W roku 1850 synagogę upiększono i przebudowano, a w 1894 roku budynek synagogi odsprzedano metodystom – wcześniej rozpoczęto prace przy budowie nowego obiektu przy obecnej ulicy Kołłątaja, który został oddany do użytku we wrześniu 1892 r. Budynek, wysoki na 32 metry i wzorowany na synagodze w Monachium, został zaprojektowany przez berlińskich architektów Abessera i Krögera i mógł pomieścić 300 mężczyzn i 250 kobiet. Koszt wzniesienia synagogi wynosił ponad 1 mln marek; była ona uznawana za jedną z najpiękniejszych świątyni żydowskich w Niemczech. Podczas tzw. „nocy kryształowej” z 9 na 10 listopada 1938 roku  synagoga została  ograbiona, a następnie spalona przez hitlerowskie bojówki.

55 lat po tym wydarzeniu został postawiony pomnik upamiętniający wkład ludności żydowskiej w rozwój miasta, będący jednocześnie hołdem złożonym ofiarom hitlerowców.

Na pomniku wykuty został napis, w języku hebrajskim i polskim, o treści:

„Pomnik ten wzniesiony przez mieszkańców Głogowa w uznaniu wiekopomnych zasług wspólnoty żydowskiej i jej ostatniego duchowego przywódcy rabina dr Leopolda Lucasa dla rozwoju społeczno – kulturalnego miasta, znajduje się w miejscu zbezczeszczonej przez nazistów w 1938 r. Synagogi i upamiętnia tragedię Żydów mieszkających na tym terenie ponad 700 lat aż do wysiedlenia w 1942 r.

Rada miejska w Głogowie

Ciała ich w pokoju pogrzebano a imię ich żyje w pokoleniach

Eklezjastyk 44: 14

GŁOGÓW 09.11.1993″ 3

Danuta Duszeńczuk


  1. H. Haumann, Historia Żydów w Europie Środkowej i Wschodniej, wyd. Adamantan, Warszawa 1999r., s. 22 i nast.
  2. J. Chutkowski, Dzieje Głogowa Tom I, wyd. TPN, Legnica 1989r., s. 199 i nast.
  3. Pomnik Żydów Głogowskich [W:] Encyklopedia Ziemi Głogowskiej, zeszyt 49, pod red. Jerzego Dymytryszyna, Głogów 1999r., s. 17 i nast.